Niech mi ktoś odpowie na to pytanie, bo sama odpowiedź "nie wiem" zdaje się być zarówno frustrująca, jak i wymijająca. Czyżbyśmy żyli w erze, gdzie nie potrafimy określić naszych umiejętności? Czy jesteśmy tak oderwani od rzeczywistości, że nie wiemy, czy wykonujemy dobrą czy złą pracę?
Z jednej strony, pytanie to wydaje się proste. Jeśli jako cykliniarz jestem w stanie doprowadzić powierzchnię drewna do gładkości, która zachwyca, to znaczy, że jestem dobry w tym, co robię. Jeśli jednak moje dłonie pozostawiają za sobą więcej rys niż przed ich dotknięciem, to cóż... mogę mieć pewne wątpliwości.
Ale co, jeśli to pytanie jest bardziej złożone? Może chodzi nie tylko o technikę, ale także o relacje z klientami, o dbałość o szczegóły, o pasję do zawodu? Wtedy "nie wiem" staje się bardziej zrozumiałe. W końcu kto z nas może się pochwalić perfekcją we wszystkich aspektach zawodu? Być może "nie wiem" to odpowiedź osoby, która cały czas się rozwija, która nieustannie doskonali swoje umiejętności i poszukuje nowych inspiracji. To może być odpowiedź kogoś, kto nie boi się przyznać do swoich błędów, ale też nie spoczywa na laurach.
Być może powinniśmy wszyscy częściej przyznawać się do "nie wiem". W końcu w przyznaniu się do niepewności kryje się siła. Siła do nauki, do poszukiwania, do stawania się lepszym. Więc, czy jestem dobrym czy złym cykliniarzem? Odpowiedź brzmi: "Nie wiem". Ale jedno jest pewne - każdego dnia staram się być lepszym. A może to jest właśnie klucz do odpowiedzi na to pytanie? W epoce mediów społecznościowych i online'owych recenzji, relacje z klientami i odbiór naszych prac stają się kluczowe. Być może niektórzy pomyślą: "Jak to – nie wiesz, czy jesteś dobry? Przecież wystarczy wejść na internet i przeczytać opinie o twojej pracy". Ale czy opinie online zawsze oddają prawdę?
Niekiedy zdarza się, że mimo technicznie idealnie wykonanej pracy, klient nie jest zadowolony. Być może miał inną wizję efektu końcowego, a może po prostu miał zły dzień. Z drugiej strony, zdarzają się sytuacje, gdzie mimo drobnych niedociągnięć, klient jest zachwycony, ponieważ docenia nasze podejście, komunikację czy elastyczność w działaniu. Relacje z klientami to nie tylko kwestia końcowego efektu, ale także całego procesu współpracy. Jak radzimy sobie z problemami, jak komunikujemy postępy, jak reagujemy na uwagi? To wszystko wpływa na odbiór naszej pracy. I tak, może się zdarzyć, że będziemy mieli setki pozytywnych opinii, ale jedna negatywna zostanie w naszej głowie na dłużej. Czy to sprawia, że jestem gorszym cykliniarzem? Czy może to jest po prostu część ludzkiej natury?
Nie da się przypodobać wszystkim. Ważne jest, aby każdego dnia dążyć do bycia lepszym – zarówno w aspekcie technicznym, jak i w budowaniu relacji z klientami. Może więc odpowiedź "nie wiem" na pytanie o to, czy jestem dobrym czy złym cykliniarzem, jest najbardziej szczera. Bo choć mogę wiedzieć, jak oceniana jest moja praca, to ciągły rozwój i doskonalenie siebie sprawiają, że nigdy do końca nie będę pewny. W świecie, gdzie każdy gest i każde słowo mogą być oceniane, warto pamiętać, że nasza wartość nie sprowadza się tylko do liczby gwiazdek w recenzji czy pozytywnych komentarzy. W końcu, każdy z nas jest wiecznym uczniem swojego fachu. Czy jestem więc dobrym czy złym cykliniarzem? Nadal brzmi to: "Nie wiem". Ale z pewnością jestem cykliniarzem, który się nie poddaje.
GajaPartner